sobota, 16 lutego 2013

POCZĄTEK... BEGINNING...

Witam wszystkich na moim blogu, powstał w końcu po miesiącach przymiarek i niepewności. Jestem raczej manualna nie jestem pewna czy uzdolniona ale na pewno czepiąca z tego ogromną przyjemność jak i z przyjemnością patrzę na radość obdarowanych osób.
Komputerową osobą to ja nie jestem - dużo pracy przede mną i szarpania z niepodporządkowanymi rzeczami martwymi, które często gęsto cechują się niezwykłym uporem lub złośliwością... brrr!

Welcome everybody!!!
Im starting after monts thinking about that. Im craft person as long as I can member. Nothing special but lots of fun for me and plesure watching reaction frinds to my gifts.

 Mam kilka starszych rzeczy gwiazdkowych (ha!ha! a tu wiosna idzie) ale od czegoś trzeba zacząć:)
Couple of pictures from Christmas, ages ago but still nice something to start...




   
Lampionik wykonaliśmy z moim synkiem do spółki...
The lampshade we have done with my son together...

A później Kuba sprodukował cudną choineczkę gdy ja zabawiałam się produkcją i zdobieniem pierniczków na potrzeby domowe( mniam), przyjaciół i prezencików...
Later on Kuba produce lovely ginger bread christmas tree, when I was baking and decorating cookis for familly needs, friends and small traditional gifts...






I tyle tego straszenia zamierzchłą już przeszłością;)

Idę wpuścić Imć Panią Hrabinę czytaj jedno z naszych kotowatych. Najbardziej dystyngowana i nie pozwalająca dmuchać sobie w kaszę...\
 Our cat is calling, the most independent and ladylike Ms Suzi, lets open door for lady.


No dobra miało być o rękodziełach a robi się o kotach, no to dokończmy ten temat:)
Mamy 2i pół kota, ImćPani jest najstarsza i tak naprawdę ma na imię Suzi, drugi to Dżudżu (pisownia umowna, każdy ma własną interpretację) okropny złodziej i najbardziej rozbrykane kocisko (często w chwilach gniewu określany rudym parchantem) no i pół kota czyli Łatek niedawno, no pojęcie względne, przygarnięty, wyleczony po wypadku i wykastrowany po tym jak pod naszą nieobecność wlazł do domu i zamanifestował swoją obecność, nie pomijając sypialni..... Teraz żyje pomiędzy domem i budką swoją na zewnątrz a to głównie z powodu zamieszek czynionych z Rudym. Nie wiem jak w innych domach tałatajstwo żyje razem??? U nas tak prawie z regularnymi gonitwami!
Should be about craft and is about a cats!!!
We are  proudly owning 2 and half cat;) LakeLady, her name is Suzi, second one JuJu (everybody writing down this name as he like) owful thief, and a half  Patchi (the english version polish name) he is living between in and aou mainly cos is permanently chasing ginger one. I dont know how in other houses cats can live together if not with love enough will be sympathy.
th
Imć Pani Hrabina Suzi - LakeLady

To pół kota czyli Łatek - Patchi


A to już ostatni z nicponi Dżudżu alias Rudy, ukochany kocio mojego starszego synka... - JuJu the ginger one


No to temat z grubsza wyczerpany!
Thats enough about a cats!!

A teraz do dzieła czyli to co powstawało z potrzeby rąk i mojej duszy.... A zapotrzebowanie było wielkie bo przez kilka lat pędziłam i zapomniałam prawie o przyjemnościach duszy, no nie tak zupełnie bo mam pracę którą kocham i koniska wypełniają wielką część mojego Ja

Zaczynając wyliczankę:
-szydełkowo na świąteczne aniołki i inne gwiazdki
- frywolitki z tej samej okazji
- papierowa wiklina jako jedna z ostatnich fascynacji
-kwiaty z bibuły
- masa solna ponownie i niezmordowanie
-druty w szczególności chusty bo urzekły mnie swoją zwiewnością i fakturą
- decoupage czeka na start, no i chyba się doczeka
a i jeszcze kolejka dla patchworku,  linorytu na potrzeby stemplowania czego popadnie i drukowanie na tkaninach

Wszystko mi się podoba i w większości przypadków jestem samoukiem...
Wszystkiego po trochu w zależności od weny...

 Wystarczy tego bajania bo książka wyjdzie z tej produkcji a barany i Pani Zajączkowa czekają na wykończenie!!!!
Enough talking about everything, salt dough decoration waiting on final tuch!!!

Święta idą...
Easter is coming with spring flovers blossom...

Zdjęcia to już jutro bo mały woła.Pa!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz