poniedziałek, 14 października 2013

Koronki Brugijskiej moja część... Bruges laces my part....

No to udało się troszkę podłubać:))
Na pierwszy ogień poszły dzwonki i grzybek, co prawda schematy te są bez opisów ale to co wyszło przypomina oryginał;) i mnie się podoba:) Mam nadzieję,że i Wam!

Tutaj jeszcze w trakcie suszenia:)



Zaplątało się też kilka już zrobionych gwiazdeczek:)
No i jak zwykle odkryłam, że mam zaległości fotograficzne:(  i cała kolekcja po wysuszeniu leży sobie dzielnie w koszyczku a zdjęć nie ma....
Za to udało mi się pobszywać Kubową firankę z pingwinami, zima w końcu idzie;) i oszlifować jedno z posiadanych krzeseł (komplet olejowany, zaszedł patyną używania i stracił cal swój urok. Jutro jak tylko pogoda dopisze pociągnę lakierobejcą i zobaczymy jaki efekt.... a może jakiś malutki decupage na części oparcia??? aż korci... a mam teraz babcię do pomocy nad maleńtaskiem to może i uda się rozwinąć skrzydła.
Dokańczam następne dekoracje i po nakrochmaleniu nie omieszkam się pochwalić:) niektóre ze wzorów są szybkie i przyjemne inne z lekka nadwyrężają moją cierpliwość, w szczególności te, które posiadają większą ilość mostków pomiędzy taśmą ale to chyba tylko kwestia wprawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz