sobota, 2 listopada 2013

Pierwszy market.. First fair......

No to pierwsze koty za płoty:)
Dobrze gdy ma się przyjaciół i od nich dostaje namiary:) Dzięki!Dostałam info. z daleka na kiermasz pod nosem:)) Inplusstudio jest świetnym źródłem informacji co i gdzie w trawie piszczy:))
Podjęłam trop, udało się skontaktować z kim trzeba i oto MY po raz pierwszy publicznie!
Kilcoole jest mieściną niewielką ale ludziom przyjazną i mieszka się tu miło:) Jedna z kobitek wyszła z propozycją wskrzeszenia lokalnego marketu, Kilcoole market ma niewielką jeszcze stonkę facebookową ale myślę, że szczególnie przed świętami ma szansę się rozrosnąć. 

Zabrałam wszystkie moje sofciaki, tym razem jeszcze bez dziecięcych i świątecznych akcesorii i pomknęliśmy...
Część z nich jest inspirowana pięknymi koiakami z firmy Alelale, które zobaczyłam w jednym z magazynów.

Nasze stoisko.... skromne jeszcze ale i tak sporo osób komplementowało moje stworki:))


Bordowe kocisko już jest w objęciach nowej właścicielki, nota bene organizatorki:)
















Ten jegomość dorobi się "ciężkiej" bazy i pomknie do nowego właściciela już w tym tygodniu:)


Dodaj napis

 Następnym razem, mam nadzieję obiecany tutorial..  koronki brugijskiej (bruget laces):))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz